Nie da się ukryć, że translatory stały się w zbiorowej świadomości alfą i omegą. Jeśli chcemy coś szybko przetłumaczyć, to translator nie ma sobie równych, ponieważ jest jak podręczny tłumacz – rozwiąże każdy problem językowy, z jakim do niego przyjdziemy. Rzeczywistość oczywiście wcale nie wygląda tak kolorowo, ponieważ translator bardzo często z sojusznika potrafi przerodzić się w naszego wroga. Kiedy zatem warto używać translatora, a w jakich sytuacjach wystrzegać się go jak ognia?

Translator, czyli przyszłość, która nadeszła już dziś

Urządzenie, maszyna czy system potrafiący błyskawicznie tłumaczyć wszystkie języki świata – jeszcze 5 dekad temu był to wymysł fantastyki naukowej, który dziś znamy jako naszą codzienność. Chyba każdy, kto miał styczność z komputerem i internetem, choć raz korzystał z internetowego translatora. Nie powinno to dziwić, ponieważ translatory w zdecydowanym stopniu ułatwiają nam życie, dokładnie tak, jak było to przewidywane dekady temu. Dziś szybkie przetłumaczenie niemieckiego, francuskiego, angielskiego czy tureckiego tekstu na język polski zajmuje trzy kliknięcia (lub cztery dotknięcia ekrany smartfona) i pozwala na w miarę dokładne przełożenie sensu i znaczenia poszczególnych zdań. Oczywiście działanie translatorów (a ściślej mówiąc algorytmów regulujących ich procesy) jest stale ulepszane, dzięki czemu translatorowe tłumaczenia zaczynają być coraz dokładniejsze. Dlaczego zatem nie warto używać ich nagminnie i w każdym przypadku?

Kiedy translator staje się naszym wrogiem?

Bezgraniczne zaufanie do translatora może bardzo szybko doprowadzić nas do językowej ślepej uliczki. W przypadku tłumaczenia poważnych tekstów, dokumentów czy nawet biznesowej korespondencji, translatory wypadają naprawdę źle.

Doskonale widoczne jest to w przypadku zamówień z popularnych azjatyckich sklepów internetowych – sklepy te nagminnie korzystają z translatorów, dlatego obcojęzyczni klienci często dostają w wiadomościach prawdziwe językowe koszmarki, takie jak „przepraszam, tak mi przykro. Bardzo, bardzo przepraszam do Ciebie”. To oczywiście efekt zbyt dużego zaufania do internetowych translatorów, które nadają się wyłącznie do szybkich, ale także tylko poglądowych tłumaczeń. Jeżeli chcemy przetłumaczyć ważne dokumenty czy biznesową korespondencję, to wówczas pozostaje wyłącznie postawienie na biuro tłumaczeń. W tak ważnych kwestiach nie można mieć nadziei, że translator przełoży sens zdania, ponieważ np. tłumaczenia techniczne muszą być przełożone perfekcyjnie. Dlatego też translator jest naszym wrogiem, gdy próbujemy przetłumaczyć za jego pomocą bardziej skomplikowane teksty czy tym bardziej dokumenty. W takich sytuacjach najlepiej wybrać sprawdzone biuro tłumaczeń, które wykona tłumaczenie szybko, skutecznie i przede wszystkim bezbłędnie.

Kiedy translator jest przydatny?

Nie należy zapominać jednak, że translator jest naprawdę przełomowy, ponieważ pozwala nam szybko przetłumaczyć tekst z dowolnego języka. Translatory świetnie sprawdzą się podczas tłumaczenia słów piosenek czy popularnych sentencji w obcym języku – translator ma za zadanie przełożyć sens zdani, aby był on po prostu zrozumiały. Dziś wiele osób używa translatora jako nowoczesny i ultraszybki słownik, który pomocny jest podczas tworzenia treści w innym języku, słuchania obcojęzycznych podcastów czy grania w gry multiplayer.

Jaka przyszłość czeka translatory?

Futurolodzy i wizjonerzy nowoczesnych technologii snują bardzo ambitne i wręcz fantastyczne plany względem przyszłości translatorów. Możemy spodziewać się, że już w niedługim czasie będziemy mogli korzystać z translatorów, które w czasie rzeczywistym tłumaczą prowadzoną rozmowę. Jeśli działanie translatorów zostanie doprowadzone do perfekcji, to tłumaczenia w czasie rzeczywistym mogą naprawdę odmienić naszą rzeczywistość – rozmówcy prowadzący dialog w dwóch językach będą mogli bez przeszkód nadążać za swoim rozmówcą. Idąc dalej tropem nowoczesnych technologii, nie sposób nie wspomnieć o wizjach niektórych futurologów, którzy idą o krok dalej i przedstawiają pomysły na użycie takiej technologii, jak translatorowe mini słuchawki do uszu, które przekładają usłyszany język na język odbiorcy, nie zmieniając głosu rozmówcy lub urządzenia wprost implementowane do ludzkiego mózgu, jak choćby interfejs mózg-komputer Neuralink od Elona Muska.

Podsumowując, translatory to doskonały przykład na to, jak technologia pozwala nam przekraczać bariery językowe. Niemniej jednak, zaufanie do translatora powinno kończyć się tam, gdzie zaczyna się tłumaczenie poważniejszych tekstów. Na ten moment, żaden translator nie jest w stanie zastąpić profesjonalnego tłumaczenia wykonanego przez biuro tłumaczeń. Dlatego też używajmy translatorów z głową.

>

Unikalne i ekskluzywne artykuły na Twój adres E-mail. Nie wysyłamy reklam, nie spamujemy. Zapisz się!

Email *

WYCENA ON-LINE

Zadzwoń do nas +48 46 814 49 64 lub napisz E-mail bok@radmal.pl
Świadczymy usługi na najwyższym poziomie.
Dzięki kadrze pracowników sprostamy każdemu zleceniu.

Wycena

About author

Radosław Socha